niedziela, 8 lutego 2015

11. Dni krwi i światła gwiazd - Laini Taylor


Kontynuację "Córki dymu i kości", czyli "Dni krwi i światła gwiazd"zakupiłam zaraz po skończeniu tej pierwszej, bo nie mogłam się oprzeć przyciąganiu mnie przez tę serię. Byłam bardzo podekscytowana kupując tę książkę czy jestem zadowolona? Zaraz odpowiem na to pytanie, ale najpierw kilka słów wprowadzenia.

"Dawno. dawno temu,
anioł i diablica trzymali w dłoniach
rozwidloną kostkę życzeń.

Kiedy pękła,
świat rozpadł się na dwoje."

W II tomie serii Karou znika z Pragi, ucieka od Akivy po tym jak dowiaduje się kim, a w właściwe czym jest i co serafin zrobił. Nikt nie wie gdzie dziewczyna się znajduje nawet Zuzanna jej najlepsza przyjaciółka. Pomimo braku wskazówek co do tego gdzie jest Karou Akiva się nie poddaje i szuka jej gdzie tylko może.
Tymczasem Karou znajduje się w kazbie w południowym Maroku próbując ratować swoich pobratymców i bliskich.
W tym tomie Karou traci według mnie trochę swojego charakteru, a  Akiva zachowuje się jak dla mnie zbyt nieodpowiedzialnie co można zrzucić na karb miłości .

"(...)wspomnienia są jak muchy, można je odganiać, ale nic ich nie powstrzyma przed powrotem."

Uwielbiam tę serię i z tego co widziałam/czytałam jestem jedną z niewielu osób, którym podoba się oprawa graficzna tych książek. Zawartość II tomu może nie powaliła mnie na kolana tak jak część poprzednia, ale i tak uważam, iż trzeba to przeczytać choćby jako "zapychacz" pomiędzy innymi książkami. Sądzę, że w książce było trochę za dużo powrotów do niektórych scen, ale potrafię to pani Laini wybaczyć.
Osobiście polecam przeczytać serię "Córka dymu i kości" i mam ogromną nadzieję, że kiedyś doczekam się tomu III.

"- Myślałem, że nie żyjesz - wykrztusił Akiva. - I... Ja też... Chciałem umrzeć.
- Więc czemu nie umarłeś? (...)
- To byłoby zbyt proste - odpowiedział. - Nie zasługuję na spokój."



piątek, 6 lutego 2015

10. Córka dymu i kości - Laini Taylor


Będąc kiedyś w księgarni natknęłam się na książkę "córka dymu i kości" autorstwa Laini Taylor. Piękna okładka i opis zachęciły mnie do zakupu. Polecam? A może niekoniecznie? O tym przekonacie się za chwilę, a teraz krótki opis. 

"Dawno, dawno temu,
anioł i diablica
zakochali się w sobie.

Nie skończyło się to dobrze."

Już na początku poznajemy Kaoru outsiderkę o niesamowitych tatuażach i niebieskich włosach. Dziewczyna jest też nadzwyczajną artystką jej rysunki mimo, że nie możliwe są bardzo realistyczne, a dla Karou są prawdą, która przedstawia jej tajemnicze i niewiarygodne życie. Jej prace przedstawiające cudaczne stwory to jej rodzina, a jej pracą jest kupowanie zębów. Pracuje Ona w sklepie niejakiego Brimstona – Dealera Marzeń, który z tych zębów tworzy  stwory podobne sobie. Karou szukając zębów przemierza wiele krajów, w których posługuje się danym językiem -  ponieważ zna Ona wszystkie języki, którymi posługują się ludzie.  Jednak podczas jednej z wypraw zostaje zaatakowana przez kogoś podobnego do anioła lecz nie wszystko jest takim jak się wydaje.

Książka jest napisana jak dla mnie bardzo dobrym językiem, a okładka przyciąga wzrok czytelników. Laini Taylor stworzyła piękną historię o miłości i o tym, że nie wszystko jest takie jak wydaje się na pierwszy rzut oka. 
Historia Kaoru i Akivy pokazuje, że los bywa dla nas zaskakujący i możemy w najmniej oczekiwanym momencie możemy zostać złamani jak i wskrzeszeni. 
Postacie drugoplanowe też są bardzo sympatyczne. Zuzanna przyjaciółka Kaoru pokazuje, że liczy się nasze wnętrze, a nie powłoka zewnętrzna.

"Może i moje ciało jest małe, ale duszę mam wielką. To dlatego noszę buty na koturnach. Żebym mogła dosięgnąć czubka mojej duszy"

"Córka dymu i kości" to powieść z gatunku fantasy, którą ja osobiście bardzo lubię. A tę książkę polecam każdemu kto chce zapoznać z magią, miłością, oddaniem i wiarą, a nawet jeśli lubicie czegoś z wymienionych przeze mnie rzeczy to spróbujecie się do niej przekonać. Według mnie ta książka zasługuje na przeczytanie!

"Nadzieja ma wielką moc. Może nie ma w niej prawdziwej magii, ale jeśli wiesz, na co masz nadzieję, i pielęgnujesz ją wewnątrz siebie jak światło, możesz sprawić, że to się wydarzy, prawie jak za pomocą magii." 



czwartek, 5 lutego 2015

# Reaktywacja!



Co­kol­wiek za­mie­rzasz zro­bić, o czym­kolwiek marzysz, zacznij działać. Śmiałość za­wiera w so­bie ge­niusz, siłę i magię.”

Witam wszystkich!
Postanowiłam reaktywować ten blog. Zaprzestałam pisać, ponieważ brakowało mi czasu i chęci jednak teraz mam wszystko czego jeszcze jakiś czas temu mi zabrakło:
 chęci (naprawdę mam jej dużo :D)
 energii (bardzo ważna rzecz według mnie!)

Z czasem bywa różnie jednak uważam, że chęci są najważniejsze i o ile je mam to zawsze znajdę czas dla moich starych i nowych czytelników!

Przepraszam za tak długom nieobecność mimo wszystko mam nadzieję, że moi starzy czytelnicy do mnie wrócą, i że zdobędę nową rzeszę fanów! :)

Zaczynamy! :)